Inspiracją
do wykonania tego bukietu była dla mnie organza w kolorze rudym, którą kupiłam
kiedyś jako dodatek do sznurkowej firanki. Niestety nie doczekała się swojego
pierwotnego przeznaczenia. Leżała sobie spokojnie w szafce i czekała na moje
pomysły. Przeglądając zawartość swoich szafek znalazłam ją i zaczęłam się
zastanawiać do czego zużyć tę organzę.
Kolor
bardzo mi się podobał. A może do bukietu jesiennego. Pogrzebałam w zasobach
biżuterii przeznaczonej do moich prac, którą nabywam przy różnych okazjach i w
różnych miejscach. Trochę tego miałam tak żeby pasowało kolorystycznie i
stylowo. I tak powstało moje dzieło.
Kompozycja
jest szczelnie wypełniona ręcznie robionymi różyczkami z organzy. Takie
kwiatki dają wrażenie lekkości a stelaż każdego płatka z cienkiego
posrebrzanego druciku prześwitując przez materiał pięknie się mieni. Całość
jest utrzymana w kolorach złamanej bieli, rudości i ciemnego beżu. Elementy
biżuterii dobierałam kolorystycznie do tonacji bukietu. Całość układałam na mikrofonie
florystycznym wypełnionym pastą modelującą samoutwardzalną. Dzięki temu bukiet
jest stabilny chociaż dosyć ciężki.